Najcudowniejszy szampon, jaki kiedykolwiek miałam jeśli chodzi o zapach. Mowa o waniliowo-migdałowym szamponie marki Balea. Używam właśnie chyba dziesiątego już opakowania i jestem dalej tak samo w nim zakochana. Szampon przypomina mi zapach słodkiego budyniu waniliowego, a że jestem łasuchem to jest to strzał w 10. Zapach podczas kąpieli unosi się po całej łazience, naprawdę umila czas. Wbrew pozorom ta mała butelka jest dosyć wydajna. Opakowanie nie sprawia problemów. Polecam głownie ze względu na zapach, bo działania super nie ma, aczkolwiek spełnia swoja główną funkcje i dokładnie oczyszcza skórę głowy.
Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Panthenol, Niacinamide, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Parfum, Glycerin, Laureth-4, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Glycol Distearate, Hydroxypropyl Oxidized Starch PG-Trimonium Chloride, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltimonium Chloride, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Sodium Lactate, Lactic Acid, Sodium Hydroxide
Moja ocena: 4/5
Myślę, że polubiłabym ten szampon, ponieważ zapach waniliowy po prostu uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Produkt mnie zainteresował i chętnie przetestowałabym ten szampon :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Z tej firmy szamponu jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuń